5 zasad odchudzania o których nie możesz zapomnieć

0
416
5 zasad odchudzania o których nie możesz zapomnieć

Celem tego artykułu jest uchronienie od tragedii jak najwięcej osób. Rozwój osobisty to dążenie do pozytywnej zmiany. Ciężką pracą i wyrzeczeniami możesz osiągnąć niezwykle dużo. Możesz:
– nauczyć się nowych języków
– lepiej się komunikować
– panować nad emocjami
– nauczyć się optymizmu
– konstruować własne nawyki
– opanować techniki walki i samoobrony
– zdobyć umiejętności biznesowe
– trwale zredukować wagę ciała

STOP!

Wszystko prawda. Oprócz ostatniego. Przeczytaj proszę poniższe fakty naukowe, a następnie wyjaśnienie. Na koniec dostaniesz też rozwiązanie problemu. Oto fakty:

1) stosując dietę (każdą dietę odchudzającą) możesz skutecznie schudnąć w bardzo krótkim czasie

2) podniesie to twoją samoocenę, wpłynie na pozytywną opinię o twojej samokontroli i dyscyplinie

3) bez względu na wysiłki, po paru latach (a najpewniej już po roku) wrócisz do starego ciężaru ciała, a jeśli dieta była naprawdę pełna wyrzeczeń, zwiększysz wagę ciała w stosunku do stanu przed rozpoczęciem odchudzania (!)

4) obserwując, jak to o co walczyłaś lub walczyłeś tak długo, mimo twoich starań popada w ruinę, zwiększysz prawdopodobieństwo wystąpienia u ciebie chorób psychicznych, np. depresji¹.

Zanim uzasadnię powyższe fakty, podzielę się z tobą czymś bardzo osobistym. Jako trener i propagator rozwoju osobistego czuję się strasznie pisząc ten artykuł, ponieważ moją misją jest dawanie ludziom nadziei, że mogą zmienić wszystko, co chcą. Piszę coś niepopularnego i sprzecznego z panującymi trendami. Piszę coś sprzecznego z moim przekonaniem, że wszystko da się zrobić. Niemniej jednak jest to szalenie istotna wiedza, którą chcę się podzielić.

Nawet, jeśli kwestia odchudzania cię nie dotyczy, przeczytaj całość. Na pewno znasz kogoś, komu będziesz mógł przekazać tę wiedzę. Teraz do rzeczy.

Mamy biologiczny mechanizm, który sprawia, że każda kuracja odchudzająca na dłuższą metę okazuje się nieskuteczna. Przenieś się wyobraźnią do czasów ludzi pierwotnych. Okresu, kiedy brak pożywienia był codziennością. Nasi przodkowie regularnie żywili się tym, co znaleźli. Jedząc na okrągło drobną roślinność byli wciąż niedożywieni. Jednak od czasu do czasu myśliwi upolowali duże zwierzę. Wtedy, na krótko pojawiała się nadwyżka żywności, której nie można było zmagazynować. Trzeba było zjeść tyle ile się da, zanim mięso się zepsuje. Ludzie napychali się. To dawało im warstwę tłuszczu. Dzięki niej mieli szansę przetrwać okres głodu, aż do następnego udanego polowania. W trakcie tego czasu organizm robił wszystko, żeby nie stracić wagi. Od tego zależało życie. Biologiczne mechanizmy zmieniały metabolizm, inaczej zarządzały dystrybucją kalorii i wszelkimi siłami broniły się przed utratą wagi.

Mechanizm pozostał w naszych genach. Kiedy się głodzisz, twoje ciało myśli, że jest niedobór pożywienia. Naturalne, że tracisz wtedy na wadze. Problem w tym, że organizm, mając pierwsze doświadczenie z tym, że się głodziłaś, będzie się bronił i kiedy zakończysz dietę… Po pierwsze sprowadzi na ciebie taki apetyt, że prawdopodobnie wpadniesz w orgię obżarstwa. Zrobi wszystko, żeby cię zmusić do przybrania na wadze ponad pierwotny poziom. Żeby zabezpieczyć się przed kolejną głodówką! Po drugie, nawet jeśli nadludzkim wysiłkiem siły woli nie będziesz jeść ponad normę i tak wrócisz do dawnej wagi. Organizm tak zmanipuluje przemianą materii, żeby jednak powrócić do stanu pierwotnego. Czyli po takiej głodówce możesz nawet jeść mniej niż szczupli ludzie i dalej tyć! Bo twoje ciało musi, wszelkimi metodami, wyprodukować nadwyżkę tłuszczu niezbędną do przetrwania kolejnego okresu głodu².

Tak, to jest efekt YO – YO. Wreszcie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Nie z powodu słabej samodyscypliny czy skłonności do obżarstwa. To biologia gatunku homo-sapiens. Proszę cię, nie daj się oszukać celebrytom, którzy w telewizji chudną i dzięki temu stają się ,,szczęśliwi, piękni i młodzi”. Na każdą taką gwiazdę czeka ,,efekt Oprah”. Skoro dieta nie działa, czy jesteś gotowa na konkretne rady co w takim razie robić? Jeszcze nie teraz. Musisz lepiej zrozumieć temat. Czytaj dalej.

DLACZEGO LUDZIE PRZECHODZĄ NA DIETĘ?

Dieta jest zła, bo powoduje cykle głodówek i obżarstwa, (wiele ,,naukowych diet” może też powodować niedobory różnych składników i prowadzić przez to do chorób) a one bardziej skracają życie niż nadwaga. Po takiej głodówce, jeśli chcesz utrzymać niską wagę, nie będziesz mogła jeść jak normalni ludzie – by nie przytyć będziesz musiała utrzymywać cały czas głodowe racje! Żeby NIE wrócić do starej wagi trzeba… cały czas być na głodowej diecie. Nie polecam, bo szybciej umrzesz.

Ludzie przechodzą na dietę ponieważ czują się gorsi i chcą być zdrowsi. Na początku uświadom sobie, że popularne tabele ,,idealnej masy ciała”, obliczane stosunkiem wagi do wzrostu, to przeżytek oparty na starych badaniach, dodatkowo zniekształcony przez wzorce kulturowe. Istnieje naturalna waga ciała, indywidualna dla każdego człowieka. Determinuje ją biologia i w pewnym sensie twoje zachowanie. Organizm robi wszystko, żeby nie spaść poniżej twojej naturalnej wagi ciała. Twoje ciało broni się przed spadkiem, ale nie zawsze przed wzrostem. Wzrost wagi jest bowiem bezpieczniejszy, bo historycznie, ludzie cały czas musieli walczyć z niedoborem żywności. Masz naturalną wagę ciała i nie zejdziesz niżej (nie na stałe).

Obsesja szczupłego ciała bierze się z kultury. To się zmieniało i ciągle się zmienia. Ten, który widzisz teraz to rubensowski ideał piękna. A dzisiejsze modelki są po prostu chude. Jak jest naprawdę? Zbyt duża waga ciała jest obecnie nieatrakcyjna (w dawnych czasach pewnie kojarzyła się z bogactwem – kto może dużo zjeść to pewnie jest bogaty, kto jest bogaty jest też atrakcyjny) ale nadmierna szczupłość też nie jest ładna.

Bycie atrakcyjnym wynika bardziej z dbania o siebie, cech charakteru i pewności siebie. Puszysta kobieta, która się uśmiecha, potrafi być uwodzicielska i pewna siebie, jest dużo bardziej seksowna od chudzinki, która nie wie jak się zaprezentować. Tyle w temacie atrakcyjności.

Jeśli chodzi o zdrowie, oczywiste jest, że nadwaga skraca życie. Ale czy na pewno? Należy w tym miejscu wyraźnie rozgraniczyć co rozumiemy przez nadwagę. Jeśli jest to odstępstwo od ,,idealnej masy ciała” wyrażanej stosunkiem kg do wzrostu to niekoniecznie… Możesz ważyć więcej niż powinnaś według tego wskaźnika i mimo to być całkowicie zdrowa. Odstępstwo od tabeli to tak naprawdę odstępstwo od średniej wyciągniętej z grupy ludzi, na których przeprowadzano badania. Teraz proszę Cię, skup się i uważnie przeczytaj następujące zdanie: Nadwaga NIE jest najistotniejszym czynnikiem skracającym życie i pogarszającym stan zdrowia. Przyczyną tak naprawdę jest styl życia. Czyli brak ruchu i niezdrowe jedzenie. Zrzucając kg nie staniesz się zdrowsza. Jedyne co zrobisz, to zrzucisz kilogramy. Żeby poprawić zdrowie zmień styl życia. Ale nie w celu chudnięcia, tylko poprawy kondycji, krążenia, siły, dodania sobie energii. Zobacz, jest wielu sportowców, którzy mają dużą masę ciała (niekoniecznie jest to wyrzeźbiona sylwetka) i są bardzo zdrowi, mają niesamowitą kondycję. Wielu bokserów wagi ciężkiej na pierwszy rzut oka ma nadwagę, ale jakimś cudem potrafią walczyć w ringu 12 rund!

CO ROBIĆ?

1) Dziś jest tak wiele rozwiązań ułatwiających codzienne życie, że najprawdopodobniej nie ruszasz się tyle ile powinnaś. Jest też różnica pomiędzy nadwagą ,,bo jesteś leniwa”, a odstępstwem od tak zwanej ,,idealnej wagi”. Uprawiaj sport. To poprawi Twoje zdrowie. Niekoniecznie zmniejszy masę ciała, bo może być tak, że obecna masa to twój naturalny ciężar. Pamiętaj, że uprawiasz sport dla zdrowia, a nie dla zrzucenia kilogramów!

2) Zaakceptuj twoją naturalną wagę ciała. UWAGA: to NIE oznacza przyzwolenia dla lenistwa! Akceptacji nie traktuj jako wymówki do obijania się i obżarstwa. Po prostu uświadom sobie, że nie zejdziesz poniżej pewnego pułapu, nie bez destrukcyjnych i na dłuższą metę nieskutecznych metod.

3) Stosuj zasadę 80%. Kiedy poczujesz, że najadłaś się już w 80%, przestań dalej jeść. To japońska zasada ,,Hara Hachi Bu” i mieszkańcy Okinawy stosują ją od dawna. Miedzy innymi dzięki niej Japończycy na Okinawie żyją tak długo zachowując sprawność i jasność umysłu³.

4) Stosuj normalną dietę. Co znaczy, żeby nie przesadzać ze zdrowym jedzeniem, nie wspominając już o liczeniu kalorii. Obliczanie sobie kalorii nie działa, ponieważ w różnych sytuacjach i dla różnych osób jedna kaloria to zupełnie co innego. Kiedy twój metabolizm chce przytyć, np. po ostatniej głodówce, sam zmieni wartość tych kalorii. Twoje ciało wie, czego potrzebuje. Naucz się słuchać twojego organizmu. Dobra dieta to dieta zróżnicowana.

5) Unikaj farmakologii. Pigułki na odchudzanie, jak pokazały badania Michaela Weintrauba, działają tak jak dieta. Będziesz szczupła tak długo jak będziesz zażywała tabletki. Po odstawieniu leków wrócisz od starej wagi. Być może jednak medycyna wymyśli niebawem coś trwałego i nieszkodliwego dla zdrowia, (nie wierzę w to) niemniej jednak należy pamiętać, że każdy lek to też trucizna i powinno się go używać ostrożnie i tylko jeśli jest absolutna konieczność.

Stosując się do tych pięciu zasad masz szansę schudnąć (jedynie do tak zwanej naturalnej wagi ciała) i jednocześnie nie zrujnować sobie zdrowia. Pamiętaj – dużo ruchu, rozsądek w jedzeniu i unikanie drogi na skróty.

W artykule nie miałem na myśli sytuacji, kiedy ktoś osiąga ,,amerykańskie” rozmiary i waży setki kilogramów. Taka sytuacja nie jest normalna pod żadnym względem. Nie dałem Ci rad jak trwale schudnąć, bo takich nie znam. Możesz stracić na wadze kupując ją za 20 zł i sprzedając za 5 zł. Możesz też każdą dietą jaką sobie wymyślisz, zyskać szczupłą sylwetkę na krótką metę. Np. szykując się na studniówkę czy inne ważne wydarzenie. Pamiętaj jednak, że głodówka sprawi, że i tak wrócisz do starej wagi. Chyba, że całe życie zamierzasz być na głodowych racjach, a to jest bardziej niebezpieczne niż bycie puszystym.

To, co chciałem żebyś zapamiętała to naukowy fakt, że głodowaniem zawsze pogarszasz sytuację. Biologia ma gdzieś wzorce kulturowe. Skup się proszę na tym, co możesz zmienić. Czyli na stylu życia i własnej atrakcyjności wyrażanej osobowością i uśmiechem.