Nowa gąbka do mycia naczyń – nowa, standardowa gąbka – z jednej strony miękka, z drugiej twardsza, bez ‘udziwnień’. Na zdjęciu poniżej materiały których ja użyłam. Są podniszczone bo już były w użyciu, natomiast jak zaczynacie mycie, to weźcie nową gąbkę i ścierkę)
Płyn do naczyń – zwykły, bez zmiękczaczy do rąk i balsamów. I najlepiej jasny cytrynowy a nie np. pokrzywowy czy miętowy zielony.
Wiadro z gorącą wodą – czym gorętsza tym lepiej, w czasie mycia ścian trzeba ją wymieniać jak robi się ‘kolorowa’. Czym czystsza i gorętsza woda do mycia tym lepiej bo mamy pewność że nie pobrudzimy ściany od tej wody i że szybko wyschnie bo woda gorąca odparuje.
Nowa bawełniana ścierka – czym miększa tym lepiej, jak macie pieluchy tetrowe w nadmiarze to też się nadadzą. Tylko jeden warunek – pielucha tetrowa najlepiej nie nówka bo zostawia dużo niteczek na ścianie. Najlepiej gdy była już x razy prana w pralce
Gumka do mazania – ołówki, kredki i niektóre pisaki pokona. Mówię tu o porządnej gumce do mazania, wysokiej jakości, bo te tanie zostawią Wam brzydkie smugi.
Puszka farby koloru ściany – jak pozmywamy, doczyścimy a tam nadal zostanie jakiś ślad albo plama po zbytnim szorowaniu, to warto pomalować ją warstwą farby.
Pędzel – średniej szerokości. Najlepiej jak kupicie nowy malarski pędzel z miękkim włosiem żeby nie pozostawiał śladów (stare czasem brudzą, lub zostawiają ‘fakturę’ na farbie bo włosie jest za twarde)
Pisaki:P – są takie specjalne korektory do mebli w dowolnych kolorach. Polecam do ‘kantów’ jak gładź np. gładź się odkruszy i wystaje metalowy kątownik. Pisak fajnie kamufluje też zmiany na np. na listwach przypodłogowych, drzwiach, tapetach itp. trzeba tylko dobrać właściwy kolor;)
Ok, to jak już wiemy czym myjemy, to teraz zróbmy case study ściany;)
Biała farba – to jest najprostszy rodzaj ściany do mycia. Dlatego zazwyczaj maluję mieszkanie na biało i tylko dodatkami urozmaicam kolorystykę. Z białej ściany zejdzie praktycznie każdy rodzaj brudu: kurz się zmyje gąbką z kroplą płynu do naczyń, ołówek można zmazać, pisak/farbę można zmywać płynem do naczyń a w ciężkim przypadku przemalować tylko musi to być jedno pociągnięcie pędzla patrząc pod światło tak żeby nie została plama. Najlepiej wcześniej spróbować umyć ścianę w tym miejscu i dać jej wyschnąć. Można zrobić 2-3 podejścia. Ważna uwaga: Nie szorujemy ściany gąbkąJ Może to być maksymalnie 5-10 przetarć i scieramy gorącą ścierką bawełnianą zanieczyszczenie. Szorowanie doprowadzi do rozmazania brudu i zmycia farby albo i wydrążenia dziury jak macie gładzie;P Także lepiej podzielić takie podejścia zmycia brudu na 2-3 razy a jak się nie uda, to zawsze na koniec można pociągnąć ścianę farbą.
Kolor – w od rodzaju zabrudzenia ścianę zmywamy tak samo jak w przypadku białej, natomiast zanim zaczniemy upewnijmy się czy mamy zapas farby w tym kolorze. Jak nie mamy, to przemyślmy fakt co będzie jak zmyjemy farbęJ Można np. postawić w tym miejscu ładny stolik;P Albo powiesić obrazek, lub..przemalować pokójJ Wszystko można, tylko przemyślcie to zanim zaczniecie. Tip: jak będziecie myć delikatnie i ostrożnie to nie powinnyście zmyć farby.
Tapeta – tapet nie myjemy bo odlezą!:) Nie wiem czy ktoś z Was samodzielnie kładł/ściągał tapety. Jeśli tak, to wie, że przed ich ściągnieciem namacza się je żeby klej puścił. Dlatego właśnie tapet nie polecam moczyć, bo klej może puścić i zrobi nam się wybrzuszenie w tym miejscu. Ale wiadomo, od każdej reguły jest wyjątek: Jak masz ledwo wilgotną ściereczkę to można delikatnie przetrzeć zabrudzenia. Tylko nie szoruj za bardzo bo papier z tapety zacznie się zwijać albo zaczną się robić wystające kropki.
Kamień/Cegła – dozwolone mycie czym masz ochotęJ Polecam płyn do naczyń (ściąga brud i tłuszcz ale nie jest żrący) i gąbkę do naczyń. A na koniec zmycie i przetarcie bawełnianą ściereczką.
RODZAJE TWÓRCZOŚCI a rodzaj ‘narzędzi’ do zastowania:
Ślady stóp – płyn do naczyń, gąbka, gorąca woda, bawełniana ścierka
Ślady rąk – płyn do naczyń, gąbka, gorąca woda, bawełniana ścierka. Płyn do naczyń doskonale odtłuszcza
Pisaki/Kredki – gumka do mazania, jak nie pomoże, spróbować umyć płynem do naczyń, a na koniec po wyschnięciu jak nadal coś zostanie to ewentualnie farba i pędzel
Inne zabrudzenia – gumka do mazania, płyn do naczyń, gąbka, gorąca woda, bawełniana ścierka. Dla opornych śladów tak samo farba.
Pajęczyna – miotła, omiatamy na sucho! Jeśli będziecie próbować ściągnąć pajęczynę mokrą ścierką, to pobrudzicie bardzo ścianę. Na pajęczynie jest dużo kurzu, który zostawi dużo ciemnych śladów, także najlepiej zacząć od omiecenia ściany a dopiero ewentualnie potem można ją zmyć. Trochę się zakurzy w pomieszczeniu, ale lepsze to niż poplamione ściany;) I jeszcze małe uwagi odnośnie samego kurzu:
Kurz:
a) Nad grzejnikiem w sezonie grzewczym (zapobieganie – odkurzanie mieszkania zamiast zamiatania, żeby w powietrzu nie krążyło za dużo kurzu)
b) Za komodą lub wokół zegara/obrazu na ścianie jak się go ściągnie po kilku miesiącach (zapobieganie: obrazy i zegar wieszam na taśmie samoprzylepnej – można ją dostać w dużych sklepach budowlanych, Osobiście raz na rok ściągam wszystko ze ściany i myje zabrudzenia wokół. Zazwyczaj robię to jak jest duże słońce i widać wszystko dokładnie. Jak ściana wyschnie to wieszam spowrotem – czasem natchnie mnie na zmianę miejsca a z racji że nie mam dziur w ścianie, to mam pełną dowolność:-)
Podsumowując ściany da się myć, natomiast istnieje taki poziom zabrudzenia, ze lepiej je pomalować niż szorować, bo zwyczajnie zejdzie Wam z tym dużo dłużej niż zajmuje malowanie. Myślę że będę też robić wpis o samym malowaniu i przygotowaniu ścian/pomieszczeń do tego także jeśli macie beznadziejnie pomalowaną ścianę – to też pomogę:)